
Nie maleje bałagan związany z dostarczaniem przesyłek sądowych przez firmę InPost. Czytelnicy i internauci zgłaszają nam kolejne problemy, na które napotykają, próbując odebrać przesyłkę. Pani Ewa z Poznania wysłała nam nawet film z nagraniem skandalicznej sytuacji przy odbiorze listu
- Chciałam odebrać z kiosku przesyłkę, którą tam dla mnie pozostawił InPost. Pani kioskarka potraktowała mnie skandaliczne i powiedziała, że nie chce jej się szukać ? mówi pani Ewa. Kobieta spróbowała więc ponownie, pokazując swój dowód osobisty. Sytuację nagrała telefonem komórkowym. Na filmie widać, jak kioskarka wyrzuca dowód pani Ewy i zatrzaskuje okienko.
- To już drugi przypadek, o którym mi wiadomo, braku odpowiedniego funkcjonowania nowego systemu w ostatnim czasie. Poprzednim razem nawet nie otrzymałam awiza. O przesyłce dowiedziałam się od biegłego sądowego, który zadzwonił do mnie z pytaniem, dlaczego nie pojawiłam się w wyznaczonym przez sąd terminie - mówi wzburzona pani Ewa.
Jeszcze kilka miesięcy temu taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia. Przesyłki sądowe docierały bowiem do domów adresatów. Teraz są pozostawianie w różnych dziwnych miejscach i są coraz większe problemy z ich odbiorem. - Sytuacja, która mnie spotkała, jest skandaliczna i w ogóle nie powinno do niej dojść - podsumowuje pani Ewa.
Źródło oraz film na www.fakt.pl -
tutaj